poniedziałek, 6 maja 2013

3#

Tak jak obiecałam dzisiaj wstawiam kolejny rozdział "Replay". Miłego czytania ^^.Takie przypomnienie jakby ktoś zapomniał co się wcześniej działo ^^. 


Podniosłem się i otrzepałem się z popcornu, który miałem na spodniach. Wstałem i chciałem iść,ale...Coś zaczynało się ze mną dziać....
Wstałem i zgiąłem się w pół. Upadłem trzymając się za brzuch. Znowu bolał. Nie mogłem tego wytrzymać. Syczałem z bólu. Czułem, że ktoś mnie głaszcze po plecach uspokajająco.
-Taeś..Minnie wszystko będzie dobrze.- Słyszałem ten ciepły głos Jonghyuna. Ból przechodził. Jong wziął mnie na ręce i zaniósł do pokoju. Delikatnie ułożył mnie na łóżku. Przykrył kołdrą i...ucałował mi czoło. Nie wiedziałem jak mam się teraz zachować. Przez moje ciało przeleciała fala gorąca ukazując na moich policzkach dwa różowe rumieńce.
-Taeś, masz gorączkę?
-Nie, ale troche mi duszno.- Jakby czytał mi w myślach. Otworzył okno. Po 20 minutach wyszedł, bo chłopaki powiedzieli, że jadą na zakupy i Minho ze mną zostanie.            Wyszedł. Ja wziąłem mój sekretny zeszyt. Otworzyłem go i zacząłem malować.  Przeważnie maluje kiedy nie ma nikogo w pobliżu. Zawsze malowałem rzeczy typu: zwiędłe kwiatki, płaczące postacie...po prostu malowałem obrazki nędzy i rozpaczy.   Tym razem było inaczej. Namalowałem nas... "Nas" czyli mnie i ...Minho...? Dlaczego go malowałem? Zakręciło mi się w głowie. Postanowiłem podejść do okna. Jednak coś przykuło moja uwagę. Był to telefon Minho. Chciałem mu go zanieść na dół. Kiedy wziąłem urządzenie do ręki, ktoś zadzwonił.. "Taesun?" Na Ekranie wyświetliło się zdjęcie mojego brata. "Do mnie nie chce dzwonić, a do niego tak?" Postanowiłem odebrać.
-Halo?
-T-Taemin? - Widać, że był mocno zaskoczony faktem, że to ja odebrałem. Do pokoju wparował Choi.  Wyrwał mi z ręki telefon i popchnął mnie na ścianę.
-Pozwoliłem ci dotykać mój telefon ?!
-C-cosummida.. - Przeprosiłem go. Patrzył się na mnie chwilę. Podszedł do mnie i...i nadepnął mi na stopę. W ogóle nie rozumiałem tego zachowania. WTF Hyung?
-Hyung...? Co to miało być?
-Myślałem, że masz mrówkę. - Co on kombinuję? Nie ogarniam go.
-Chłopaki juzż wrócili - Oznajmił i wyszedł. Usiadłem na łóżku i z chowałem po poduszkę mój "pamiętnik". Ułożyłem się na materacu. "Dlaczego Taesun do niego dzwonił? Dlaczego on mnie ignoruje? Taki ignor xD Zawsze dzwonił przynajmniej raz w tygodniu, a teraz T_T. On mnie wspierał w sporach z chłopakami.  Zawsze powiedział dobre słowo. Teraz co prawda już się nie kłócimy. O ile dręczenie mnie można nazwać". Moje rozmyślenia przerwał Key.
-Minnie, choć na dół. Pogramy w coś... Kupiliśmy soju ^^ Będzie fajnie. - Kibum tak nalegał, że musiałem si,ę zgodzić.

***


Zszedłem na dół. Onew sam, wypił połowę butelki alkoholu. Usiadłem pomiędzy Jonghyunem, a Minho. Choi cały czas obserwował mnie. Nie wiedziałem czemu. Onew zaczął płakać... On zawsze po wypiciu ma takie "gorzkie żale"
-Ja pierdziele - odezwał się Key - Ale nudno.
-Nooo - Poparł go Jinki. - Może zagramy w butelkę?
-Idioto... Wszystkie potłukłeś. 
-W lodówce jest mleko w butelce. - Lider wstał, podszedł do lodówki, wyciągnął mleko i je wypił. Przyniósł do nas pusta butelkę.                                   Kibum zaczynał. Wypadło na Minho.
-Dobra żabciu ^^ - Zaczął Key.
-Czekaj !!!! - Jinki aż staną na równe nogi.
-Co ?
-Zacznijmy chodować Minho.. W akwarium, albo lepiej.... Przeróbmy jego pokój na terrarium ^^ I damy mu taką kulę jak mają chomiki :D
-Onew ogar.
-Spox ... - On jest dziwny. Nie wyobrażam sobie zespołu bez niego xD
-A więc Minho, ty moja pyzo w sercu mym.... - O_o Bez komentarza. 
Masz do końca wieczoru siedzieć na kolanach u Jonghyuna.  - Dla niego to nie był żaden problem. Wstał. Podszedł. Usiadł. Pierdnął xD... ( ja nie mogę pisać smutasa bez jakiś takich bezsensownych tekstów xD )

 Teraz kręcił Minho.. Wypadło na mnie ( serio...Kto się tego w ogóle nie spodziewał ?). 
-Taemin...Masz pocałować Jonghyuna w usta. - Zrobiło mi się strasznie głupio. No, ale wyzwanie to wyzwanie. Wstałem i podszedłem do wokalisty. 
-Taeś...jak nie chcesz to tego nie rób. - Szepnął mi do ucha Jong. Przełknąłem ślinę i musnąłem delikatnie jego usta. Miałem rozchylone usta. On wtargnął do moich językiem pogłębiając jednocześnie pocałunek. 
-Uuuuuuuuuuuu.... Nasz Taeś jest gejem. - Darł się w niebo głosy. 
-A-ale przecież ty..sam mi kazałeś. - Mówiłem załamanym głosem.
-Kazałem ci go pocałować, a nie się z nim lizać. - Do oczu napłynęły mi łzy. 
-Choi zamknij się... - w mojej obronie stanął Key.
-A może teraz dasz Jonghyunowi dupy? 
-Minho ogarnij się !! Przecież sam mu kazałeś.  - Key wybuchnął. Na tym nasza dormówka się skończyła.
Każdy rozszedł się do swoich pokoi. Była 1 w nocy, a ja dalej nie mogłem zasnąć. Wyciągnąłem telefon. Wybrałem numer do Taesuna. Kilka sygnałów to jedyne co usłyszałem. Postanowiłem napisać sms-a.
"Hyung..Dlaczego nie odbierasz ode mnie telefonów? Czemu się nie odzywasz? Nie piszesz, nie dzwonisz. Dzisiaj dzwoniłeś do Minho... Jak mnie usłyszałeś to się rozłączyłeś. Jesteś na mnie za coś zły? Hyung proszę odezwij się :'( ". Kiedy pisałem tą wiadomość łza wypłynęła z pod mojej powieki. Kocham mojego brata i nie chcę go stracić. Usłyszałem czyjeś kroki za mną. Po chwili ciepłe dłonie przytuliły mnie. Głaskały pogłowie. Odwróciłem się by przytulic osobę. Byłem zawiedziony... To był Minho. 
-Hyung... ? Co tu robisz?- On zasłonił mi usta swoją dłonią. Przygniótł do łóżka całym ciałem i nachalnie całował po szyi. Nie wiedziałem co zrobić. Zacząłem się szarpać, ale on trzymał moje ręce i leżał całym ciałem na moim. Zaczęło brakować mi powietrza. Kiedy wziął rękę nic nie zdążyłem powiedzieć, bo wpił się w moje usta. Badał językiem moje podniebienie. Wsadził dłoń w moje bokserki i złapał moją męskość. W ogóle nie byłem podniecony takim  zachowaniem. W ręcz przeciwnie. Byłem przerażony. Zaczął poruszać ręką na moim przyrodzeniu. Nagle wstał i przekręcił mnie tak, że teraz leżałem na brzuchu. Zdjął moje spodnie razem z bielizną i wszedł we mnie cały. Usta zatkał mi dłonią, która stłumiła moje krzyki. Poruszał się we mnie szybko i z każdym razem, bardziej chaotycznie. Kiedy już doszedł we mnie, nie chciał przestać mnie torturować. Włożył dwa palce we mnie i znowu się zaczęło. Nogą przygniatał mi moją. Ten ból rozrywający mnie od środka i jeszcze ból nogi .... To było nie do wytrzymania. Wyciągnął palce i pociągnął mnie za włosy do pozycji siedzącej. Spojrzał mi w oczy, które były zapuchnięte od płaczu. Zaczął rozpinać swoje spodnie. Przystawił moją głowę do swojego "przyjaciela". Kazał mi wziąć do buzi. Byłem tak przestraszony, że się go posłuchałem. Zrobiło mi się nie dobrze. On dalej trzymał mnie za włosy i poruszał moją głową do tyłu i do przodu. Po raz kolejny doszedł tyle, że tym razem w moich ustach. Ubrał się i wyszedł. Ja siedziałem skulony na łóżku nie mogąc uwierzyć w to co się przed chwilą stało. Ubrałem się i usiadłem, ale tym razem na podłodze. Zacząłem płakać. Usłyszałem jak ktoś otwiera drzwi. Przeraziłem się. Odwróciłem się, a tam stał Kibum. 
-Minnie.. Minnie co się stało? - Usiadł przy mnie i mnie objął. Siedzieliśmy wtuleni w siebie przez 5 minut.
-Hyung.. Nie dobrze mi. - Powiedziałem, a reakcja Key była natychmiastowa. Piorunem zaprowadził mnie do łazienki.  Uklęknąłem przy sedesie i zwymiotowałem to co miałem zwymiotować. Kim ciągle przy mnie był. Głaskał mnie po plecach. Wróciliśmy do pokoju. Przez cały czas kulałem. Strasznie bolały mnie nogi. Key na szczęście pomyślał, że to wynik tego, że się trochę napiłem. 
-Minnie ..Czemu płakałeś?  
-Nic.. T-trochę siś.. Sam nie wiem - Nie wiedziałem co mam mu odpowiedzieć. Przytulił  mnie i czekał aż zasnę. No i się doczekał. 


CDN ^^

4 komentarze:

  1. Nie mogę uwierzyć w to, że mogłaś napisać coś takiego... Rozdział oczywiście booski :] , tylko Taeaś, biedaczysko moje :'[, tak cierpi w twoim opowiadanku. Ból brzucha, brat się do niego nie odzywa i jeszcze to co mu zrobił Minho...

    Ale tak czy siak czekam na ciąg dalszy.. Hwaiting!! Dużo "irenki" Tobie życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciocia Irena dosyć często się u mnie zasiaduje ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Omg...co ty napisałaś...O.O Jak to napisałaś...sdkfbhgkfhds ten rozdział będzie jednym z moich ulubiony normalnie ^^ Biedaczek, co ten mu zrobił ;c

    OdpowiedzUsuń
  4. "-Myślałem, że masz mrówkę. - Co on kombinuję? Nie ogarniam go."

    BO MINHO JEST DZIWNY!!!!!!!!!! x"DDDDDD

    "-W lodówce jest mleko w butelce. - Lider wstał, podszedł do lodówki, wyciągnął mleko i je wypił. Przyniósł do nas pusta butelkę."

    NIE NO, ONEW JEST FOREVER MOIM MISZCZEM X"DDD Wgl to sie dziwie, że nie dostał wprdl od maknae... no wiecie... mleko xDD

    "-Zacznijmy chodować Minho.. W akwarium, albo lepiej.... Przeróbmy jego pokój na terrarium ^^ I damy mu taką kulę jak mają chomiki :D
    -Onew ogar.
    -Spox ... - On jest dziwny. Nie wyobrażam sobie zespołu bez niego xD
    -A więc Minho, ty moja pyzo w sercu mym.... - O_o Bez komentarza.
    Masz do końca wieczoru siedzieć na kolanach u Jonghyuna. - Dla niego to nie był żaden problem. Wstał. Podszedł. Usiadł. Pierdnął xD... "

    nie wiem co jest lepsze X"D kurczakowy pomysł z terrarium, niewyobrażanie sobie bez niego zespołu :333 czy pierdnięcie Minho XDD

    "-Uuuuuuuuuuuu.... Nasz Taeś jest gejem. - Darł się w niebo głosy. "

    SORRY ALE.. WIELKA MI TO NIESPODZIANKA XDDDDD WSZYSCY BY Z NIM CHCIELI, JA TO WIEM XDD

    "Odwróciłem się by przytulic osobę. Byłem zawiedziony... To był Minho. " O BORZE AHAHAHAHAH SZCZERY TAEMIN JEST SZCZERY X"D wgl sorry za pisanie w caps locku XD ale to najlepszy przyjaciel fangirlsa... xDD

    "W ogóle nie byłem podniecony takim zachowaniem. W ręcz przeciwnie." no bo 2min to żart, ludzie!!! x"DDDD wgl aaaaaaaaaaa żabol, jak zazwyczaj go nie lubie, tak teraz mam ochotę mu szczelić w łeb XOOOO

    PS. Mam nadzieję, że pocieszy go kurczak i... wyrówna rachunki </33

    ~~Unni

    OdpowiedzUsuń

Czas